Szumiał gaj, kiedym ja wołki, me wołki gnał. Szumiała leszczyna, kiedy gnała dziewczyna. Jak pójdziesz do lasu, nie łamże leszczyny. Boby ci nie dały orzechów dziewczyny. A moje dziewczyny nie róbcie przyczyny! Nie róbcie pośmiechów, dajcie mi orzechów!
Wiejskie śpiewy = Dorfgesänge. Sieben Lieder für hohe Singstimme
Song Cycle by Czesław Józef Marek (1891 - 1985)
1. W leszczynie  [sung text checked 1 time]
Authorship:
- by Anonymous / Unidentified Author
Go to the single-text view
Researcher for this text: Emily Ezust [Administrator]2. Obca służba  [sung text checked 1 time]
Oj przeleciały białe łabędzie po wodzie, po wodzie; oj zapłakały młode chłopczęta w pochodzie, w pochodzie. “Oj moji bracia i towarzysze wy moji, wy moji! Napiszcież listy do mojej matki rodzonej, rodzonej! Niechajże matka swe siwe krówki sprzedaje, sprzedaje, a mnie młodego z ciężkiej niewoli dostaje, dostaje.” A moja matka swe siwe krówki sprzedała, sprzedała, a mnie młodego z ciężkiej niewoli nie dostała, nie dostała.
Authorship:
- by Anonymous / Unidentified Author
Go to the single-text view
Researcher for this text: Emily Ezust [Administrator]3. Na wojence dalekiej  [sung text checked 1 time]
“Gdzie to jedzież Jasiu?” “Na wojenkę Kasiu, na wojenkę daleką.” “Weśże mnie ze sobą radam jechać z tobą na wojenkę daleką.” “Cóz będziesz robiła Kasiu, Kasiułeczko, na wojence dalekiej?” “Będę chusty prała, złotem wyszywała na wojence dalekiej.” “Gdzież je będziesz chować, Kasiu, Kasiułeczko na wojence dalekiej?” “A w tej nowej skrzyni, co ją stolarz czyni, na wojence dalekiej.”
Authorship:
- by Anonymous / Unidentified Author
Go to the single-text view
Researcher for this text: Emily Ezust [Administrator]4. Mazurska powiastka  [sung text checked 1 time]
Od onej góry jadą Mazury; puk puk w okieneczko, “Wstaj, wstaj kochaneczko, ‘koniom wody daj!” “Nie pójdę ja wstać, koniom wody dać. Mać mi przykazała, żebym z nikim nie gadała, matki boję się.” “Matki się nie bój, siadaj na wóz mój! Poznasz cudze kraje, piękne obyczaje, będzież miała dwór!” Oj! jedzie, jedzie w złocistym rzędzie. Sześć par koni za nią, jak za księżną panią, wesele będzie!
Authorship:
- by Anonymous / Unidentified Author
Go to the single-text view
Researcher for this text: Emily Ezust [Administrator]5. Rano  [sung text checked 1 time]
A w niedzielę raniusieńko deszczyk porania; już ci Kasia najmilejsza owieczki wygania. I wygania i zagania i idzie do domu. Natrafił ją Jasineczek na swym siwym koniu. A urodnyć on urodny ten koniczek jego! Kasia jeszcze nie widziała konika takiego. Jasio jej się wypytuje “Gości w domu czy masz? Że tak rano raniusienko owieczki wyganiasz?” “Nie mam ci ja w domu gościa ani jednego, ino ci się spodziewałam Jasienka miłego.”
Authorship:
- by Anonymous / Unidentified Author
Go to the single-text view
Researcher for this text: Emily Ezust [Administrator]6. Życzenie  [sung text checked 1 time]
“Pojmij mnie Jasiu, pojmij mnie! Dostaniesz za mną pierzynę, pierzyny puchowe, sto złotych gotowe, skrzynię malowaną i żonkę kochaną. Pojmij mnie Jasiu, pojmij mnie!” “Nie chcę cię Kasiu, nie chcę cię. Masz złych sąsiadów, ganią cię, że rano nie wstajesz, krówkom jeść nie dajesz, kądzieli nie przędziesz, gosposią nie będziesz. Nie chcę cię Kasiu, nie chcę cię!” “Nie prawda Jasiu, nie prawda! Ktoć to powiedział zjadł djabła, bo ja rano wstaję, krówkom siana daję kądzeleczkę przędzę, gosposinką będę. Pojmij mnie Jasiu, pojmij mnie. A jak mi, Jasiu, nie wierzysz, to sam ci, Jasiu, doświadczysz. Kupże mi dzwoneczki, uwiąż mi u nóżki, jak będę wstawała toć będę brząkała, tak sam ci Jasiu, doświadczysz!”
Authorship:
- by Anonymous / Unidentified Author
Go to the single-text view
Researcher for this text: Emily Ezust [Administrator]7. Wytrwałe prośby  [sung text checked 1 time]
Prosił ci ją na ławie, by mu dała łaskawie, łaskawie, na ławie troszeczkę usiaść. A ona mu nie dała, matuli się bojała swojej matuli. Prosił ci ją w kaciku, by mu dała pocichu, w kąciku pocichu słówko pogadać. A ona mu nie dała, matuli się bojała swojej matuli. Prosił ci ją w ogrodzie, by mu dała po chłodzie w ogrodzie, po chłodzie makówkę urwać. A ona mu nie dała, matuli się bojała swojej matuli. Prosił ci ją w piwinicy, by mu dała przy świecy, w piwnicy, przy świecy piwka się napić. A ona mu nie dała, matuli się bojała swojej matuli. Prosił ją przy porzycy, niech mu jej choć porzyczy, porzycy porzyczy, toć on jej odda. Onaści mu życzyła, gęby mu pożyczyła, nie pytała, nie pytała, swojej matuli.
Authorship:
- by Anonymous / Unidentified Author
Go to the single-text view
Researcher for this text: Emily Ezust [Administrator]