LiederNet logo

CONTENTS

×
  • Home | Introduction
  • Composers (20,217)
  • Text Authors (19,696)
  • Go to a Random Text
  • What’s New
  • A Small Tour
  • FAQ & Links
  • Donors
  • DONATE

UTILITIES

  • Search Everything
  • Search by Surname
  • Search by Title or First Line
  • Search by Year
  • Search by Collection

CREDITS

  • Emily Ezust
  • Contributors (1,115)
  • Contact Information
  • Bibliography

  • Copyright Statement
  • Privacy Policy

Follow us on Facebook

Pięć Pieśni = Cinq Mélodies

Song Cycle by Zygmunt (Sigismond) Denis Antoni Jordan Stojowski (1870 - 1946)

1. Letni wieczór
 (Sung text)

Language: Polish (Polski) 
Już zaszedł nad doliną
Złocisty słońca krąg,
Ciche odgłosy płyną
Z zielonych póli, łąk.

Dalekie ludzi głosy,
Daleki słychać śpiew,
I cichy szelest rosy,
Po drżących liściach drzew.

Promieni gra różana
Topnieje w sinej mgle,
A świeży zapach siana
Skoszona łąką śle,
Wraz z wonią polnych kwiatów,
Zgasnącym blaskiem zórz,
Cicha poezja światów
W głąb ludzkich spływa dusz.

W połcieniu pierś olbrzymią
Podnoszą widma gór,
Nocnemi mgłami dymią
Wdziewają płaszcze chmur,
I wiążą swoje skrzydła
Podarty kryjąc stok,
Jak senne malowidła,
Powoli toną w mrok.

Text Authorship:

  • by Adam Asnyk (1838 - 1897), "Letni wieczór"

See other settings of this text.

Research team for this page: Emily Ezust [Administrator] , Magdalena Molendowska [Guest Editor]

2. Słonko  [sung text not yet checked]

Language: Polish (Polski) 
Wędrowało sobie słonko,
Uśmiechnięte jasne, złote:
Szło nad gajem, szło nad łąką —
Napotkało w łzach sierotę.

Ten się żali: — „Tak wesoło
„Świecisz światu, słonko moje;
„Uśmiechami sypiesz wkoło,
„Gdy ja smutny we łzach stoję.

„Obojętnie patrzysz na to
„Jak się ludzkie serca męczą...
„I nad każdą ludzką stratą
„Promienistą błyskasz tęczą.”

Słonko na to: — „Biedne dziecię!
„I mnie smutno na niebiosach,
„Gdy o waszym myślę świecie
„I o ludzi ciężkich losach;

„Lecz nie mogę ustać w drodze,
„By nad każdą boleć raną:
„Więc w złocistym blasku chodzę,
„Wypełniając co kazano.

„Nie pomogą próżne żale...
„Ból swój niebu trza polecić —
„A samemu wciąż wytrwale
„Trzeba naprzód iść... i świecić!”

Text Authorship:

  • by Adam Asnyk (1838 - 1897), as El...y, "Słonko"

Go to the general single-text view

Confirmed with Adam Asnyk, Poezye Tom II, Gebethner i Wolff, drukowano u: Gubrynowicz i Schmidt, Lwów, 1898, page 260.


Researcher for this page: Magdalena Molendowska [Guest Editor]

3. Nie będę cię rwała  [sung text not yet checked]

Language: Polish (Polski) 
Nie będę cię rwała,
Konwalijko biała,
Bobyś ty na moje
Płochość narzekała.

[ ... ]

Nie mam ja dziś komu
Kwiaty nieść do domu,
Nikt mi ich nie wyjmie
Z włosów po kryjomu.

Nie ma już sąsiada,
Co kwiaty wykrada;
Zdradziecki to chłopiec,
Ale słodka zdrada!

[ ... ]

Text Authorship:

  • by Adam Asnyk (1838 - 1897), "Nie będę cię rwała", written 1870

See other settings of this text.

Researcher for this text: Emily Ezust [Administrator]

4. Ach, jak mi smutno  [sung text not yet checked]

Language: Polish (Polski) 
Ach, jak mi smutno! mój anioł mnie rzucił,
 W daleki odbiegł świat,
I próżno wzywam, ażeby mi zwrócił
 Zabrany marzeń kwiat.
Ach, jak mi smutno! cień mnie już otacza,
 Posępny grobu cień...
Serce się jeszcze zrywa i rozpacza,
 Szukając jasnych tchnień;
Ale napróżno uciszyć się lęka
 I próżno przeszłość oskarża rozrzutną:
Cięży już nad niem niewidzialna ręka —
 Ach, jak mi smutno! 

Text Authorship:

  • by Adam Asnyk (1838 - 1897), as El...y, "Ach, jak mi smutno!"

Go to the general single-text view

Confirmed with Adam Asnyk, Poezye Tom I, wydano przez Gebethner i Wolff, druk:Gubrynowicz i Schmidt, Lwów, 1898, page 116.


Researcher for this page: Magdalena Molendowska [Guest Editor]

5. Siedzi ptaszek na drzewie  [sung text not yet checked]

Language: Polish (Polski) 
Siedzi ptaszek na drzewie
I ludziom się dziwuje,
Że najmędrszy z nich nie wie
Gdzie się szczęście znajduje.

Bo szukają do koła
Tam, gdzie nigdy nie bywa,
Pot się leje im z czoła,
Cierń im stopy rozrywa.

Trwonią życia dzień jasny
Na zabiegi i żale,
Tylko w piersi swej własnej
Nie szukają go wcale.

W nienawiści i kłótni
Wydzierają coś sobie,
Aż zmęczeni i smutni,
Idą przespać się w grobie.

A więc siedząc na drzewie
Ptaszek dziwi się bardzo,
Chciałby przestrzec ich w śpiewie...
Lecz przestrogą pogardzą.

Text Authorship:

  • by Adam Asnyk (1838 - 1897)

See other settings of this text.

Researcher for this page: Johann Winkler
Total word count: 460
Gentle Reminder

This website began in 1995 as a personal project by Emily Ezust, who has been working on it full-time without a salary since 2008. Our research has never had any government or institutional funding, so if you found the information here useful, please consider making a donation. Your help is greatly appreciated!
–Emily Ezust, Founder

Donate

We use cookies for internal analytics and to earn much-needed advertising revenue. (Did you know you can help support us by turning off ad-blockers?) To learn more, see our Privacy Policy. To learn how to opt out of cookies, please visit this site.

I acknowledge the use of cookies

Contact
Copyright
Privacy

Copyright © 2025 The LiederNet Archive

Site redesign by Shawn Thuris