by Maria Konopnicka (1842 - 1910)
Language: Polish (Polski)
Pokiwali matuś głową,
Popłakali mało wiele,
Dali czapkę barankową,
Tatusiową kamizelę...
Dali łapcie z łyka szyte,
Za pazuchę kromkę chleba,
— «Idźże, Jaśku, w świat szeroki,
Na wschód słonka, na wschód nieba...
Jeszczećbym ci w chacie rada,
Zbierzesz chróstu, dźwigniesz wody...
Ano kiedyż ci do ludzi,
Jak nie teraz, nie na gody?...
A gódź-że się w dobrą chwilę,
W dobrą chwilę i godzinę,
Po wszelakiej należności,
Choć za zgrzebną koszulinę...
...
Idzie Jasiek po ścieżynie,
Co się spojrzy, to ją minie,
Co się spojrzy, to się smuci —
Albo pójdzie albo wróci...
Stara wierzba jakby żywa,
Gałęziami za nim kiwa,
Czegoś skrzypi, czegoś biada,
Dziw do niego nie zagada...
Oj! nie użył Jasiek w chacie,
Ani wczasu, ni swobody...
— Ano — kiedyż mu do ludzi,
Jak nie teraz, nie «na gody?»...
Composition:
- Set to music by Stanisław Niewiadomski (1857 - 1936), "Na gody", published [1930], stanzas 1-4,9-11 [ voice and piano ], from Jaśkowa dola. 9 pieśni do słow Marji Konopnickiej, no. 2, Lwów, G. Seyfarth
Text Authorship:
- by Maria Konopnicka (1842 - 1910), "Na gody"
Go to the general single-text view
Researcher for this text: Emily Ezust [Administrator]
This text was added to the website: 2016-02-18
Line count: 44
Word count: 220