LiederNet logo

CONTENTS

×
  • Home | Introduction
  • Composers (20,257)
  • Text Authors (19,749)
  • Go to a Random Text
  • What’s New
  • A Small Tour
  • FAQ & Links
  • Donors
  • DONATE

UTILITIES

  • Search Everything
  • Search by Surname
  • Search by Title or First Line
  • Search by Year
  • Search by Collection

CREDITS

  • Emily Ezust
  • Contributors (1,116)
  • Contact Information
  • Bibliography

  • Copyright Statement
  • Privacy Policy

Follow us on Facebook

by Adam Mickiewicz (1798 - 1855)
Translation by Aleksandr Sergeyevich Pushkin (1799 - 1837)

Czaty
Language: Polish (Polski) 
Z ogrodowej altany, wojewoda zdyszany,
Bieży w zamek z wściekłością i trwogą.
Odchyliwszy zasłony, spojrzał w łoże swej żony,
Pojrzał, zadrżał: nie znalazł nikogo.

 Wzrok opuścił ku ziemi, i rękami drżącemi
Siwe wąsy pokręca i duma.
Wzrok od łoża odwrócił, w tył wyloty zarzucił,
I zawołał kozaka Nauma.

 »Hej kozaku, ty chamie, czemu w sadzie przy bramie,
Nie ma nocą ni psa, ni pachołka?...
Weź mi torbę borsuczą, i janczarkę hajduczą,
I mą strzelbę gwintówkę zdejm z kołka«.

 Wzięli bronie, wypadli, do ogrodu się wkradli,
Kędy szpaler altanę obrasta.
Na darniowem siedzeniu coś bieleje się w cieniu:
To siedziała w bieliźnie niewiasta.

 Jedną ręką swe oczy kryła w puklach warkoczy,
I pierś kryła pod rąbek bielizny;
Drugą ręką od łona odpychała ramiona
Klęczącego u kolan mężczyzny.

 Ten ściskając kolana, mówił do niej: »Kochana!
Więc już wszystko, jam wszystko utracił!
Nawet twoje westchnienia, nawet ręki ściśnienia,
Wojewoda już z góry zapłacił.

 »Ja, choć z takim zapałem tyle lat cię kochałem,
Będę kochał i jęczał daleki;
On nie kochał, nie jęczał, tylko trzosem zabrzęczał,
Tyś mu wszystko przedała na wieki.

 »Co wieczora on będzie, tonąc w puchy łabędzie,
Stary łeb na twem łonie kołysał,
I z twych ustek różanych i z twych liców rumianych,
Mnie wzbronione słodycze wysysał.

 Ja na wiernym koniku przy księżyca promyku,
Biegę tutaj przez chłody i słoty,
Bym cię witał westchnieniem i pożegnał życzeniem
Dobrej nocy i długiej pieszczoty...«

 Ona jeszcze nie słucha; on jej szepce do ucha
Nowe skargi, czy nowe zaklęcia:
Aż wzruszona, zemdlona, opuściła ramiona,
I schyliła się w jego objęcia.

 Wojewoda z kozakiem przyklęknęli za krzakiem,
I dobyli z za pasa naboje;
I odcięli zębami, i przybili stęflami
Prochu garść i grankulek we dwoje.

 »Panie! — kozak powiada — jakiś bies mię napada,
Ja nie mogę zastrzelić tej dziewki;
Gdym półkurcze odwodził, zimny dreszcz mię przechodził,
I stoczyła się łza do panewki«.

 »Ciszej, plemię hajducze, ja cię płakać nauczę!
Masz tu z prochem leszczyńskim sakiewkę;
Podsyp zapał, a żywo zczyść paznogciem krzesiwo,
Potem palnij w twój łeb, lub w tę dziewkę.

 »Wyżej... w prawo... pomału... czekaj mego wystrzału:
Pierwej musi w łeb dostać pan młody...«
Kozak odwiódł, wycelił, nie czekając wystrzelił,
I ugodził w sam łeb — wojewody.

Text Authorship:

  • by Adam Mickiewicz (1798 - 1855), "Czaty", subtitle: "Ballada ukraińska" [author's text checked 1 time against a primary source]

Musical settings (art songs, Lieder, mélodies, (etc.), choral pieces, and other vocal works set to this text), listed by composer (not necessarily exhaustive):

    [ None yet in the database ]

Settings in other languages, adaptations, or excerpts:

  • Also set in Russian (Русский), a translation by Aleksandr Sergeyevich Pushkin (1799 - 1837) , "Воевода", written 1833 ; composed by Eduard Frantsevich Nápravník.
      • Go to the text.

Researcher for this text: Emily Ezust [Administrator]

This text was added to the website: 2021-08-17
Line count: 56
Word count: 364

Vojevoda
Language: Russian (Русский)  after the Polish (Polski) 
Pozdno noch'ju iz pokhoda
Vorotilsja vojevoda.
On slugám velit molchat';
V spal'nju kinulsja k postele;
Djornul polog… V samom dele!
Nikogo; pusta krovat'.

I, mrachneje chjornoj nochi,
On potupil grozny ochi,
Stal krutit' svoj sivyj us…
Rukava nazad zakinul,
Vyshel von, zamok zadvinul;
«Gej, ty, — kliknul, — chjortov kus!

A zachem net u zabora
Ni sobaki, ni zatvora?
Ja vas, khamy!.. Daj ruzh'jo;
Prigotov' meshok, verjovku,
Da snimi s gvozdja vintovku.
Nu, za mnoju!.. Ja zh jejo!»

Pan i khlopec pod zaborom
Tikhim krádutsja dozorom,
Vkhodjat v sad — i skvoz' vetvej,
Na skamejke u fontana,
V belom plat'e, vidjat, panna
I muzhchina pered nej.

Govorit on: «Vsjo propalo,
Chem lish' tol'ko ja, byvalo,
Naslazhdalsja, chto ljubil:
Beloj grúdi vozdykhan'e,
Nezhnoj ruchki pozhiman'e,
Vojevoda vsjo kupil.

Skol'ko let toboj stradal ja,
Skol'ko let tebja iskal ja!
Ot menja ty otperlas'.
Ne iskal on, ne stradal on;
Serebrom lish' pobrjacál on,
I jemu ty otdalas'.

Ja skakal vo mrake nochi
Miloj panny videt' ochi,
Ruku nezhnuju pozhat';
Pozhelat' dlja novosel'ja
Mnogo let jej i vesel'ja,
I potom navek bezhat'».

Panna plachet i toskujet,
On koleni jej celujet,
A skvoz' vetvi te gljadjat,
Ruzh'ja nazem' opustili,
Po patronu otkusili,
Vbili shompolom zarjad.

Podstupili ostorozhno.
«Pan moj, celit' mne ne mozhno, —
Bednyj khlopec prosheptal, —
Veter, chto li, plachut ochi,
Drozh' berjot; v rukakh net mochi,
Porokh v polku ne popal».

«Tishe ty, gajduch'e plemja!
Budesh' plakat', daj mne vremja!
Syp' na polku… Navodi…
Cel' jej v lob. Leveje… vyshe.
S panom spravljus' sam. Potishe;
Prezhde ja: ty pogodi».

Vystrel pó sadu razdalsja.
Khlopec pana ne dozhdalsja;
Vojevoda zakrichal,
Vojevoda poshatnulsja…
Khlopec, vidno, promakhnulsja:
Prjamo v lob jemu popal.

Show a transliteration: Default | DIN | GOST

Note on Transliterations

Show untransliterated (original) text

Text Authorship:

  • by Aleksandr Sergeyevich Pushkin (1799 - 1837), "Воевода", written 1833 [author's text checked 1 time against a primary source]

Based on:

  • a text in Polish (Polski) by Adam Mickiewicz (1798 - 1855), "Czaty", subtitle: "Ballada ukraińska"
    • Go to the text page.

Musical settings (art songs, Lieder, mélodies, (etc.), choral pieces, and other vocal works set to this text), listed by composer (not necessarily exhaustive):

  • by Eduard Frantsevich Nápravník (1839 - 1916), "Воевода", op. 26 (Две баллады (Dve ballady) = Two ballads) no. 1, published 1877 [ baritone or bass and orchestra ] [sung text not yet checked]

Researcher for this text: Emily Ezust [Administrator]

This text was added to the website: 2021-08-17
Line count: 66
Word count: 278

Gentle Reminder

This website began in 1995 as a personal project by Emily Ezust, who has been working on it full-time without a salary since 2008. Our research has never had any government or institutional funding, so if you found the information here useful, please consider making a donation. Your help is greatly appreciated!
–Emily Ezust, Founder

Donate

We use cookies for internal analytics and to earn much-needed advertising revenue. (Did you know you can help support us by turning off ad-blockers?) To learn more, see our Privacy Policy. To learn how to opt out of cookies, please visit this site.

I acknowledge the use of cookies

Contact
Copyright
Privacy

Copyright © 2025 The LiederNet Archive

Site redesign by Shawn Thuris